STARY WROCEK STARY WROCEK
318
BLOG

Stołeczny Ratusz się włączy! Strach się bać...

STARY WROCEK STARY WROCEK Polityka Obserwuj notkę 12

Tak się złożyło, że zawodowe losy rzuciły mnie (czasowo) do Warszawy. Nie jest to wyczekiwana przeze mnie sytuacja. Ale cóż, życie ma swoje różne uroki. Kilka lat minęło, od mojego ostatniego dłuższego pobytu (też zawodowego) w tym mieście, zatem przy pierwszej nadarzającej się okazji postanowiłem sprawdzić, "co słychać" w centrum Stolicy. Mam niedaleko do Placu Zamkowego, więc Trakt Królewski stał się pierwszym moim celem.

Oczywiście, widziałem w telewizji wszystko to, co działo się w 2010 roku i w latach późniejszych. To, co pokazywały środki masowego... przekazu? rażenia medialnego? Ale co innego osobiście znaleźć się w miejscu, w którym działo się tyle ważnych dla Polski i Polaków wydarzeń.

Wiedziałem i widziałem w TV słynną tablicę poświęconą gromadzącym się przed Pałacem Namiestnikowskim w kwietniu 2010 roku. Wiedziałem, że ani przed ani w okolicach Pałacu nie ma żadnego elementu poświęconego pamięci Prezydenta Kaczyńskiego, jego Małżonki i innych osób, które straciły życie w Smoleńsku. Ale co innego wiedzieć, a co innego zobaczyć!

Kiedy stanąłem przed Pałacem, poczułem się, jakby ktoś walnął mnie z całej siły w twarz. Śmieszna tablica, urągająca nie tylko tym, którym ją poświęcono ale przede wszystkim autorom tego pomysłu - to jedyny symbol pamięci Kraju, Miasta Stołecznego o tragicznie zmarłym Prezydencie. Powtarzam, poczułem jakby mnie ktoś walnął w pysk.

Dla gromadzących się tam turystów atrakcją jest wymarsz żołnierzy pełniących wartę przy Grobie Nieznanego Żółnierza. A o Kaczyńskim i innych ofiarach lotu - nic. PO prostu nic.

Tymczasem dzisiaj, na lokalnej odmianie internetowej wersji GW czytam co następuje:

" Przedstawiciele stołecznego ratusza spotkają się z przedstawicielami Kancelarii Prezydenta ws. budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej - powiedział rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk. - Inicjatywa budowy pomnika jest bardzo słuszna - dodał. Wcześniej prezydent stolicy była przeciwna budowaniu monumentu innego niż ten na Powązkach. "

Źródełko:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,16791163,Ratusz_wlaczy_sie_w_rozmowy_ws__pomnika_smolenskiego.html#LokWawTxt

Można powiedzieć, że to element kampanii wyborczej przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. To też. Ale ja uważam, że zachowanie warszawskiego Ratusza (czytaj: pani prezydent) to tylko przykrywka dla ukrycia prawdziwych powodów. Oni (Hanna Gronkiewicz- Waltz, Platforma Obywatelska, media "tzw. nurtu") doskonale wiedzą, że popełnili błąd. Błąd, który nawet bez konsekwencji wyborczych pozostaje poważnym błędem, który w końcu trzeba naprawić. Bo nie da się długo żyć ze świadomością, że samemu stworzyło się klimat pogardy. I to dla bieżących politycznych zysków.

Nie było zręcznie przychylić się do woli znaczącej części społeczeństwa (tak, wiem i pamiętam, że podobno warszawiacy nie chcieli pomnika na Krakowskim). Nie byłoby zręcznie wprost przyznać się do błędu...  ale skoro Gajowy...

No jak odmówić Gajowemu?! Lepszego alibi dla naprawienia skutków swojej głupoty i zapiekłości mieć nie będą. I wiedzą o tym. Lepiej powiedzieć "prezydentowi (Komorowskiemu!) się nie odmawia bo to przywódca i moralny drogowskaz, niż wprost przyznać: ... daliśmy dupy głupoty do wiwatu.

Ja wkrótce wrócę do mojego Wrocka i jestem pewien, że stanie się to wcześniej, niż zapadną jakiekolwiek rozstrzygnięcia w tej materii. Bo - jak sądzę - dla pani Gronkiewicz, Ratusza, Prezydenta Komorowskiego i całej PO celem nie jest zrobienie czegoś ale nieustanne robienie dobrego wrażenia. Jak teraz w telewizji robi to panipremierKopaczEwa.

I teraz Olejnik, Żakowski i im podobni będą mieli - na lata! - motyw przewodni swoich wypowiedzi o konieczności łączenia a nie dzielenia. Nawet formą pomnika.

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka