PO i wicepremier Piechociński górnikom i społeczeństwu
PO i wicepremier Piechociński górnikom i społeczeństwu
STARY WROCEK STARY WROCEK
172
BLOG

Ja w sprawie węgla...

STARY WROCEK STARY WROCEK Polityka Obserwuj notkę 2

Od razu uprzedzam.

Kompletnie nie znam się na węglu. Tym bardziej nie znam się na jego wydobyciu. Ale postanowiłem zabrać głos, po otrzymaniu przesyłki od obywatela Piechocińskiego. Wicepremiera w rządzie PO.

Z premedytacją napisałem "w rządzie PO". Z oczywistych powodów.

Otóż obywatel Piechociński przysłał mi - nie wiem po co - zgrabną prezentacyjkę nt. restrukturyzacji sektora węglowego. Licząca kilkanaście slajdów prezentacja zawiera szczytna hasła... i żadnych konkretów dotyczących przyszłości.

Wśród tych obrazków jeden - załączony wyżej - zwrócił moją uwagę ze względu na przekaz, który ów obrazek niesie.

Na marginesie, pozwoliłem sobie ów obrazek uzupełnić o dopisek, który uważny Czytelnik wychwyci bez najmniejszego kłopotu.

Kiedy zobaczyłem ten obrazek, pomyślałem sobie: " kurdesz, ktoś tu usiłuje obrazić moją inteligencję".

Ano widać z tego obrazka, że w latach 2007-2013 przychody w krajowym sektorze gornictwa węgla kamiennego (zielona linia) przewyższały koszty. Znaczy było dobrze. Było na tyle dobrze, że można było spokojnie pomyśleć o przyszłości i przygotować kopalnie na trudne czasy. Ale - jak pisze do mnie obywatel Piechociński - to tzw. "Polskie górnictwo"  nie wykorzystało okresu wysokich cen.

I tu się zapytałem. Sam siebie. "Polskie górnictwo" to znaczy kto? Sztygar zmianowy? Górnik przodowy? Kierownik działu personalnego? Dyrektor kopalni? NO KTO?

Piechociński ukończył "elektronikę" na Politechnice Warszawskiej. Ja też jestem elektronik, tyle że po Wrocławskiej. I ta różnica ma swoje konsekwencje.

Otóż ja wiem (a mam wątpliwość czy wie Piechociński), że kopalnie miały (tak jak mają dzisiaj) swojego właściciela. I to psim obowiązkiem właścicielabyło zadbać o majątek (aktywa), które posiada i użytkuje. I to obowiązkiem właściciela było zadbać o przyszłość, o kierunki rozwoju (nie chcę już pisać o strategiach i innych duperelach).

A z przesłanego przez Piechocińskiego obrazka wynika, że wówczas, kiedy można było spokojnie zająć się górnictwem kamiennym, obowiązki właścicielskie względem kompanii (kopalni) pełniło ...

Tak, tak!!! Platformiane towarzystwo wzajemnej adoracji!

A nie jakieś samo-posiadające  się i samo-nadzorujące   się "Polskie górnictwo".

Nie znam się na węglu i jego wydobyciu. Ale potrafię rozpoznać defekty kompetencyjne, szczególnie wówczas, gdy "podejrzani o owe defekty" sami przysyłają mi dowody.

To tyle w sprawie węgla....

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka