Oglądam w TV transmisję z placu Piłsudskiego w Warszawie.
Tysiące ludzi śpiewa pieśni i piosenki powstańcze. Duzi i mali. Młodzi i starzy.
I to jest lepsze niż tysiąc konferencji historyków. Lepsze niż kilometry przemówień. Lepsze niż paplanina domorosłych strategów i znawców Powstania.
To jest po prostu... genialne.
Komentarze