Tymi słowami określił postępowanie K. Ujazdowskiego szef Klubu Parlamentarnego PIS pan Terlecki.
Baaardzo mi się spodobało to określenie.Sądzę, że wejdzie do kanonu sformułowań politycznych i parlamentarnych.
Gdybyśmy dzisiaj spróbowali sporządzić listę polityków, których zachowaniu można by przypisać, że działają lub działali w stanie niedyspozycji politycznej, była by to liczba imponująca. I zapewne obejmowała by polityków ze wszystkich stron sceny politycznej.
Sądzę również, że na bazie tego sformułowania można by wygenerować wiele pochodnych określeń, dotyczących różnych sfer aktywności, chociażby blogerskiej.
Na przykład, zamiast wrzucać w komentarzu jakiemuś autorowi notki, że plecie bzdury, łże jak bura suka, itp. można by napisać krótko i treściwie: "pana / pani notka wskazuje na stan niedyspozycji blogerskiej".
Przyznajcie szanowni Komentatorzy, że byłoby to nader eleganckie podanie opinii na temat treści notki i jej autora.
Oczywiście, broń to obiesieczna. Autor notki mógłby odzwajemnić się odpowiedzią o mniej więcej analogicznej treści: "pana / pani komentarz wskazuje na stan niedyspozycji komentatorskiej".
Życzę Wszystkim, aby w nowym S24, w nowym roku komentarze nie spadały poniżej tego poziomu ...
