Jak mawiali starożytni Polanie: „na bezrybiu i rak ryba”.
Odbyłem dzisiaj dłuższy spacer po mieście przy okazji wnosząc stosowną opłatę (roczną) za użytkowanie RTV i załatwiając inne bieżące sprawy. Pogoda przyjemna, więc niespiesznie rozglądałem się wokół. Rozglądałem się z nadzieją, że dostrzegę a może spotkam Opozycję.
Opozycja w TV to nie to samo co Opozycja na żywo. Tak jak ze skokami narciarskim. Można obejrzeć w TV, ale wszyscy, którzy byli w Zakopanem mówią, że to nie to samo co przy skoczni (na skoczni? pod skocznią? obok skoczni? – język polski jest trudny). Tak więc miałem cichutką, malutką nadzieję, że uda mi się ową słynną Opozycję spotkać .
Jak dotrzeć do Muzeum Tortur Intelektualnych?
Na winiecie blogu, po prawej stronie jest ptaszek (link do) Twittera. A stamtąd to już droga prosta :)