STARY WROCEK STARY WROCEK
315
BLOG

Wojna PIS-u z PIS-em

STARY WROCEK STARY WROCEK PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Miałem nadzieję ponownie wycofać się na jakiś czas z komentowania wydarzeń politycznych w Polsce ale życie przynosi (spodziewane) niespodzianki. Jeszcze wczoraj na TT napisałem, że „obawiam się potężnej zadymy politycznej”. No i się stało. Jak nie …. to przemarsz polityków.

Dzisiaj TVPInfo przedstawiło fragment wypowiedzi pani minister Streżyńskiej dla „Zetki”.  Mocne słowa tam padły, choć sądzę, że pani minister nie miała zamiaru postawić się w opozycji do rządu PIS. Cóż, pani minister jest przede wszystkim fachowcem w swojej dziedzinie, sprawnym i pracowitym organizatorem. Wzięła na swoje (i swojego zespołu) barki bardzo istotny obszar funkcjonowania państwa i odnosi sukcesy. Ale w tej dziedzinie zapóźnienia są tak duże, że to czas jest podstawowym czynnikiem wpływającym na osiąganie celów. Pani minister nie ma natomiast typowych dla polityków (choć nie wszystkich) umiejętności związanych z „dyplomacją” wypowiedzi. Jest szczera, co czasami przynosi nieoczekiwane skutki. A jej wypowiedzi mogą być interpretowane w różny sposób – w zależności od celów tych, którzy interpretują jej wypowiedzi. Bardzo cenię sobie szczerość, ale pani minister – szczególnie jako fachowiec a nie polityk – chyba nie powinna zabierać publicznie głosu w sprawach dotyczących całego rządu. To niepotrzebne.

Dobitnie pokazują to wydarzenia związane z pewnego rodzaju „niesfornością intelektualną” wielu wysokich urzędników administracji rządowej. Byłoby niedobrze, gdyby różnice zdań, podskórne spory i konflikty były motywowane „grą na siebie”, na swoje uprawnienia i władzę, na swoją niezależność i na swoją pozycję nie tylko w administracji i bieżącej polityce ale w ogóle w Polsce.

Cóż, samo założenie, iż racja i krystaliczne cele zwyciężą w naturalny sposób nie zawsze jest racjonalne.  Założenie, które można opisać następująco: „jesteśmy pryncypialni i uczciwi” nie jest wystarczające. Niezbędne są mechanizmy, które wspierają utrzymanie spójności polityki rządu – w szczególności polityki informacyjnej o ile taka istnieje. W październiku 2016 roku zamieściłem na TT następujący wpis.

image

Nie mam satysfakcji przypominając to Czytelnikom. Nie chodziło mi o zamknięcie ust, ale ustalenie i realizowanie spójnego komunikatu dla obywateli. Niestety, ale tego rodzaju mechanizmy zarządzania, w tym zarządzania ryzykiem politycznym powinny być wdrożone i powinny funkcjonować. Inaczej co jakiś czas będziemy świadkami „nieszczęśliwej” wypowiedzi. Opozycja totalitarna tylko na to czeka.

Nigdy nie jest za późno na przemyślenie form i zakresu komunikowania ze społeczeństwem. Nigdy nie jest za późno na przemyślenie błędów i wyciągnięcie wniosków z doświadczeń. Ale to wymaga przyznania się przed sobą, że nie jest się omnipotentnym i wszechwiedzącym i że może się popełniać błędy. A to podstawowy warunek unikania tych błędów.

Miło jest słuchać uprzejmego rzecznika rządu, ale przecież nie chodzi o to, aby w ciągu jednej minuty użyć 10 razy zwrotu „szanowni państwo” tylko o to, aby społeczeństwo miało dostęp do rzetelnych informacji. Gdzie jest portal „dobra zmiana” o który apelowałem jakiś czas temu? Jego istnienie naprawdę byłoby przeciwne polityce rządu?


Za dużo emocji i zbyt dużo emfazy. Potrzeba spokoju i wyważenia!

Jestem przekonany, że PO nie wygra następnych wyborów ale też uważam, że PIS może je przegrać: z własnymi emocjami.


Tekst pierwotnie opublikowany w Muzeum Tortur Intelektualnych. Tam też wczorajsza notka o niczym, czyli o ... wszystkim.

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka