STARY WROCEK STARY WROCEK
194
BLOG

O uchodźcach. Plan "A" nie wystarczy...

STARY WROCEK STARY WROCEK Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Jeszcze przed sporem o przedłużeniem kadencji Donalda Tuska zastanawiałem się w jednej z notek, czy rząd PIS ma coś w zanadrzu na wypadek nieskuteczności sprzeciwu wobec forsowanej przez Angelę Merkel kandydatury.  Do dzisiaj tego nie wiem, choć moje przeczucia podpowiadają mi, że jedyna przygotowana strategia to próba odwracania kota ogonem. W sensie pryncypiów rząd PIS zachował się jak trzeba, ale na polu taktyki poległ. Chyba, że jeszcze nie nadszedł czas rewanżu ze strony Polski.

Teraz szykuje nam się przesilenie zawiązane z uchodźcami / imigrantami. Sytuacja jakby się powtarza. Pani premier Beata Szydło wypowiedziała się w tej sprawie tak:

Nie ma w tej chwili możliwości, aby do Polski byli przyjmowani uchodźcy i na pewno nie zgodzimy się na narzucanie Polsce ani innym krajom członkowskim jakichkolwiek przymusowych kwot migrantów

Źródełko:
https://www.tvp.info/30796979/merkel-na-wlasna-reke-otworzyla-granice-i-zalala-nas-rzeka-ludzi

Natomiast Donald Tusk dzisiaj powiedział mniej więcej tak:

Jeśli polski rząd będzie zdecydowany, jako jeden z dwóch, trzech w Europie, zdecydowany aby nie uczestniczyć w tym solidarnym poddziale obowiązków w sprawie uchodźców, będzie się to wiązało nieuchronnie z konsekwencjami. Takie są zasady w Europie…

(Uwaga! Nie jest to w pełni dosłowna wypowiedź)


Wracając do wypowiedzi pani Premier narzucają mi się wątpliwości i pytania. Czy słowa pani Premier należy interpretować tak, że w ogóle nie przyjmiemy uchodźców/imigrantów czy też tak, że owszem, możemy przyjąć, ale w wyniku ponownego ustalenia ich ilości. Ustalenia w wyniku porozumienia a nie narzucania Polsce ich liczby przez urzędasów z Brukseli.

Szczerze przyznaję, ze nie wiem jak rozumieć wypowiedź pani Premier. Niestety, intuicja podpowiada mi, że polski rząd jest (byłby) skłonny zgodzić się na przyjęcie jakiejś grupy uchodźców muzułmańskich pod jakimiś – bliżej nie sprecyzowanymi – warunkami i w szerzej nieokreślonych okolicznościach.

Obawiam się, że tak jak w przypadku „wyboru” Tuska Polska nie bardzo może liczyć na solidarność tych krajów, którym rozum może i podpowiada, że polityka migracyjna UE jest nieskończenie … nierozsądna ale tzw. pragmatyka ma swoje prawa. Natomiast absolutny i konsekwentny sprzeciw niewątpliwie wywoła groźby i jakieś mniej lub bardziej skuteczne próby ukarania Polski.

W takiej sytuacji – jeżeli planem „A” jest stanowczy sprzeciw pani Szydło wobec zamiarów UE – Polska potrzebuje nie tylko planu zapasowego ( „B”) ale również  planów awaryjnych „C” i kryzysowych „D”.

Planów przygotowanych na okoliczność, gdy sprzeciw polskiego rządu nie będzie skuteczny. Planów przygotowanych na okoliczność (a jednak) przyjmowania uchodźców. Planów na wypadek sankcji (politycznych i/lub gospodarczych) kierowanych przeciwko Polsce.

Proszę popatrzeć, na  TT znajduje się taki „ćwierk” Prawa i Sprawiedliwości:



Nic odkrywczego. Wszyscy wiedzą i rozumieją, że PO zmienia zdanie jak tylko zawieje wiatr. Ale mnie bardziej  interesuje zdanie rządu i PIS.


Interesuje mnie, czy PIS i rząd ma świadomość, że aktualne stanowisko rządu może nie być skuteczne i że trzeba będzie przygotować Polskę albo na przyjmowanie uchodźców albo na prawdopodobne sankcje w przypadku odmowy ich przyjęcia. Interesuje mnie, czy rząd i PIS ma lub jest w stanie przygotować plan „B”, „C” i „D”

Ale co najważniejsze, interesuje mnie jednoznaczne semantycznie stanowisko rządu RP. Dzisiaj nie wiem, jakie ono jest…


Uwaga: Tekst został pierwotnie opublikowany w Muzeum Tortur Intelektualnych , w dniu 17-05-2017.

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka